Kilka slow o szkole =P

Dawno nie pisałam, gdyz miałam duzo spraw na głowie, a mianowicie kupa sprawdzianow i rajdziki Pozogi. W szkole jak zwykle nic sie nie działo. Myslałam, ze umre z nudow. Na poczatku dwie lekcje polaka, potem niemiecki i jak zwykle facia sie wszystkiego czepia, u niej nie mozna nawet oddychac, bo sie wkurza ze jest halas. Na angielskim byly jak zwykle brechty. Facia zauwarzyla, ze Kuba cos gada, wiec zapytala go gdzie jestesmy, a on wiedzial, tylko nie zdazyl powiedziec bo ona wpisala mu uwage. Kuba sie troche wkurzyl i powiedzial, ze wytoczy jej sprawe w sadzie grodzkim =] no ale jak to nauczyciele nie zajarzyla zartu i powiedziala, ze wpisuje mu uwage za grozenie. Ale zalujcie ze nie widzieliscie jej miny, zrobila takie wielkie oczy i prawie zaczela sie pluc. Za to na polaku dowiedzielismy sie kilku ciekawych rzeczy o Gawronie : 1.Napisała hasło reklamowe dla prezerwatyw  "Predzej ci serce peknie" i jeszcze dodala ze najlepiej sie sprzedawaly, dobra zostawie to bez komentarza. 2.Napisala reprtaz o smieciarzach i powiedziala nam ze byla z nimi trzy dni i trzy noce, hmmmmmm ciekawe co ona z nimi szczegolnie w nocy robila.