To ciag dalszy ...
Komentarze: 7
Postanowilam, ze o tym wydarzeniu napisze w drugiej notce, bo tamta zaczela się robic przy dluga. Jak już wspomnialam, jak ucieklysmy tamtym zbokom, to na szczescie, w poblizu była Magdy mama i jakos to było =] Jednak musze teraz wspomniec o pewnej znajomosci, która zaczela się najpierw od tego. Gdy Kaska i Magda były już zmeczone jezdzeniem na rowerach to sobie usiadly na lawce, mnie wtedy nie było. Wtem przypaletal się jakis chlopaka, no i dalej to się można domyslic, była niezla konwersacja. Nastepne spotkanie z nim odbylo się gdy ucieklysmy już tamtym debilom, cos tam z nim zamienilysmy slowko. No ale, gdy już nam się tak nudzilo, a była już chyba 19.00 to poszlysmy na plac przed jego balkonem, dziwnym trafem wiedzialysmy, gdzie mieszka =] On jak zwykle się tam tak paletal na tym balkonie, potem nawet zdjecia, chyba nam zrobil. W koncu jednak, zapytal się czy nie chcialybysmy pograc w kosza, a my tak przypadkowo mialysmy pilke =] Wtedy mi cos jaby to powiedziec odbilo i się zgodzilam, potem było dobre, on się poszedl ubrac i miał zaraz przyjsc, a my w tym czasie panika, a tak dokladniej to Magda i Kaska. Kaska to chciala nawet uciekac, a Magda wymyslala wymowki. Jak się potem okazalo, to nic z tego nie wyszlo i poszlysmy z nim. Nie gralismy w kosza bo był zajety, tak tylko sobie odbijalismy, to znaczy ja i on, czasami tez Kasia się przylaczala, ale zadko. Teraz ujawnie kim on jest, nazywa się Jarek, ma 22 lata i mieszka we Wrocławiu. Przyjechal do Szczecina do brata, ale już dzisiaj wyjechal. Szczerze to konwersacja była calkiem, calkiem. Okazal się porzadnym facetem, bo nawet mnie odprowadzil do domu. Powiedzial, ze może jeszcze przyjedzie w sierpniu, a i dal nam smieszne ksywki. Ja mam Agnes, Kaska Jastin, bo mu się ona kojarzy z jakas kolezanka z Wroclawia, a Magda Brasil, a to dlatego, ze miala taka koszulke.
Dodaj komentarz