Komentarze: 18
Jakos ostatnio mam wene tworcza i postanowiłam, ze napisze notke. Ostatnio dlugo nie pisałam, to już chyba nawet miesiac i cos jeszcze, no ale szczerze mowiac nie było o czym się rozpisywac. Czerwiec minol normalnie, w szkole luzzzzz nic nie robilismy, wiec mogłam się poswiecic mojemu ulubionemu zajeciu czyli ogladaniu TV. No ale jak na złosc to same powtorki zaczely leciec. Jedyne co pozostalo mi do ogladania to Mistrzostwa Europy w pilce noznej. Szczerze, to nawet to polubiłam, nawet zaczelam obstawiac wyniki z bratem. A poza tym to gram w trzy gry, ale nie będę tu przytaczac tytułów, bo pewnie i tak żaden z nich wam nic nie mowi i jeszcze słucham namiętnie muzy. Dokladnie to troche hip-hopu, ale przede wszystkim to mojej ulubionej kapeli czyli Linkin Park. Teraz opowiem troche o zakończeniu roku szkolnego. Po prostu kazali mi mowic wiersz, jeszcze samo to nie jest takie zle, gdyby wiersz był spox, ale nie, był okropny, przytocze tu kawałek „ … wam drodzy dziękujemy pedagodzy za wiele, wiele dobrego”, no ale mniejsza o to. Potem z kumpelami poszłysmy na pizze. Lipiec natomiast zaczal się swietnie, z koleżankami poszłysmy na Shreka 2, naprawde polecam wszystkim jest swietny. Na poczatku bylam nastawiona do niego sceptycznie, gdyz pierwsza czesc nie była az tak bardzo zachwycajaca, za to druga jest po prostu genialna, od dawna się tak nie smiałam.